Bardzo trudno jest zrozumieć oznaczenia i sposób identyfikacji broni stosowany przez Smith & Wesson. Mnie się to nigdy nie udało. Ponoć końcówka -3, umieszczona na szkielecie i dodana do symbolu modelu, oznacza kolejną modyfikację. Być może… ale co zostało zmodyfikowane – nie wiem? Zgodnie z danymi firmy rewolwer 638 jest odmianą modelu 38 Bodyguard Airweight. Historycznie… być może, obecnie – widać daleko idące różnice.
Historycznie. Powstanie i masowa produkcja przez firmę Smith & Wesson małych rewolwerów przeznaczonych do skrytego przenoszenia i obrony, wcale nie była sprawą tak oczywistą, jak by się mogło wydawać. Colt Corporation, bezpośredni konkurent na rynku produkował mały rewolwer już od początku lat 20. XX wieku. Miało to swoje poważne uzasadnienie i było w pełni poparte popytem, szczególnie na specyficznych i nie całkiem oficjalnych rynkach. Pomimo że coltowski Bankers Special a później Detective Special został zaprojektowany na zamówienie amerykańskiego Post Office Department, popularność zyskał w nieco innych i bardziej egzotycznych kręgach odbiorców. Sprawdzał się doskonale.
W tym czasie, aż do 1948 roku, Smith & Wesson nie robił nic małego oprócz nieskutecznego S&W .38/32 2” nazwanego Terrier i zasilanego delikatną amunicją .38 S&W (.38/200, .380 Rim, .38 Colt New Police, .38 S&W Super Police). Terrier debiutował w 1936 roku i nigdy nie stał się konkurencją dla Colt Detective Special ze względu na słabą moc obalającą pocisku .38 S&W. Dopiero w 1948 roku nowy prezes firmy C.R. Hellstrom zauważył, że nadmierna koncentracja na zamówieniach wojskowych i służbowych powoduje utratę bardzo znaczącego rynku cywilnego. W ten sposób, dzięki jednej decyzji podjętej po ponad 25 latach zwłoki i niezauważania problemu, powstał rewolwer zbudowany na najmniejszej ramie J. Premiera w 1950 roku miała miejsce w Colorado Springs w stanie Kolorado na konferencji IACP (International Association of Chiefs of Police). Rewolwer został nazwany przez uczestników Chiefs Special. W 1957 roku S&W wprowadził oznaczenia cyfrowe i rewolwer otrzymał sygnaturę 36. Był produkowany aż do roku 1999. W 1965 roku Smith & Wesson wprowadził na rynek pierwszy rewolwer wykonany ze stali nierdzewnej – Model 60.
Podsumowując – od roku 1950 do dzisiaj S&W produkuje małe rewolwery oparte na szkielecie J (J Frame) i zasilane amunicją .38 Special lub .38 Special +P. Od lat 50. udało się firmie zdominować specyficzny segment rynku, w dużym stopniu wyprzeć z niego Colta z jego całkiem dobrze osadzonym w rękach odbiorców rewolwerem Detective Special i stale wprowadzając różne modyfikacje stać się największym producentem najpopularniejszych małych rewolwerów na świecie. Pomimo późnego startu, zaniedbań i sporych przeszkód do pokonania.
Smith & Wesson Model 638 jest funkcjonalnie pełnoprawnym następcą Chiefs Special wbrew nieco innym cechom użytkowym, innym materiałom i znacznie nowocześniej technologii. Szkielet został wykonany z lekkiego stopu aluminium, dzięki temu masa rewolweru to zaledwie 0,4 kg. Bardzo mało, nawet przy użyciu relatywnie słabej amunicji .38 Special. W rewolwerze, przy tak małej masie, cała energia odrzutu jest skierowana w nadgarstek strzelca i to powyżej osi podparcia chwytu. Nie działa tu pistoletowa automatyka pochłaniająca część sił działających w kierunku przeciwnym do ruchu pocisku. Pomimo pewnego bogactwa doznań nie jest to korzystne, ale musimy pamiętać, że mały rewolwer jest przeznaczony do noszenia, a nie do robienia wyników w tarczy na 25 m na zawodach.
Czy zminimalizowanie kurka do postaci przesuwnego występu na grzbiecie broni ma sens? Nie wiem. Moim zdaniem niewielki, ale jeśli ktoś uważa, że w sytuacji krytycznej przy szybkim, dynamicznym wyjmowaniu broni z kieszeni czy zza paska spodni kurek może zaplątać się w sweter lub w bardziej intymne części odzieży – ma wybór. Dzięki pozostawieniu namiastki kurka rewolwer może pracować w trybach double action i single action. Jednak należy zwrócić szczególna uwagę na pracę spustu w SA. 638 nie jest autoryzowany przez Performance Center Smith & Wesson, ale mechanika i dopracowanie wszystkich współpracujących powierzchni w rewolwerze firmy jest doskonałe, nawet w standardzie. Wystarczy bardzo niewielki nacisk na język spustowy i możemy mieć problem z niekontrolowanym strzałem. W trudnych sytuacjach lepiej zaufać płynności trybu DA.
- Michał Maryniak -